
Kopię XIV – wiecznej korony hełmowej przypisywanej Kazimierzowi Wielkiemu znów można oglądać w naszym Muzeum. Jeden z najbardziej znanych eksponatów przez ponad miesiąc prezentowany był w niemieckim Emmendingen. Wczoraj powrócił do Muzeum Okręgowego w Sandomierzu.
Kopia korony (prawdopodobnie) króla Kazimierza Wielkiego została znaleziona w Sandomierzu w 1910 roku, podczas porządkowania ogrodu przy klasztorze benedyktynek. W korzeniach ściętej lipy odkryto hełm z ukrytą wewnątrz koroną hełmową oraz dwa groty oszczepów. Znalezisko to do dzisiaj stanowi zagadkę – nie mamy bowiem całkowitej pewności co do tego, do którego króla należała korona i w jakich okolicznościach została ukryta. Jedna z teorii mówi, że być może król Kazimierz złożył ją (wraz z oszczepami) jako wotum przebłagalne po tragicznym polowaniu, w trakcie którego został ranny. Później może w czasie wojny z Austriakami w 1809 roku koronę ukryto. Wobec faktu, że polskie insygnia koronacyjne zostały skradzione lub zniszczone, korona sandomierska jest unikalnym i niezwykle cennym znaleziskiem. Jej oryginał wkrótce po odnalezieniu przekazano do skarbca Katedry Wawelskiej, gdzie znajduje się do dnia dzisiejszego.
Jest to jedyna zachowana w całości polska średniowieczna korona podróżna i jedna z trzech zachowanych w Europie koron hełmowych. Wykonana ze stopu miedzi i srebra, ozdobiona imitacjami kamieni szlachetnych: szmaragdów, szafirów i kryształów górskich. Składa się z czterech fragmentów zwieńczonych liliami. Pierwotnie osadzona była na żelaznym hełmie, który jednak uległ znacznemu skorodowaniu i obecnie nie stanowi wraz z koroną całości.
źródło: Muzeum Okręgowe w Sandomierzu
Facebook
RSS