
Mania wyborcza trwa. Skontaktowała się z nami Czytelniczka, współwłaścicielka jednej z sandomierskich kamienic, przed którą bez jej zgody umieszczono baner wyborczy kandydata do europarlamentu, Michała Cieślaka, obecnie posła PiS-u.
Sandomierzanka wraz z mężem wysłała w tej sprawie oświadczenie do biura poselskiego z żądaniem natychmiastowego usunięcia baneru. My również próbowaliśmy się skontaktować w tej sprawie, niestety bezskutecznie.
Zgodnie z Kodeksem Wykroczeń: “Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.” (art. 63a. § 1). W kolejnym paragrafie czytamy, ¿e “W razie popełnienia wykroczenia można orzec (…) nawiązkę w wysokości do 1500 złotych (…)”.
Zaskakujące, że osoba pełniąca funkcję publiczną, będąca posłem RP nie jest wzorem do naśladowania, a przeciwnie – nie szanuje cudzej własności i rządzi się na nie swoim terenie. Czyżby mandat posła oznaczał bezkarność i stanie ponad prawem? Liczymy na to, że nie.
Amelia Chodorek
Facebook
RSS