
Zerwane dachy, liczne podtopienia, połamane drzewa i gałęzie to obraz po kolejnej nawałnicy, która przeszła nad powiatem sandomierskim wczoraj ok. godz. 18:00.
W związku z licznymi zgłoszeniami strażacy z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej i Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu powiatu sandomierskiego usuwali skutki burzy aż w 14 przypadkach. Dwa zdarzenia dotyczyły uszkodzonych pokryć dachowych na budynku mieszkalnym oraz gospodarczym. W trzech budynkach wypompowywano wodę z zalanych piwnic, oraz usuwano 3 konary tarasujące drogi.
Łącznie we wczorajszej akcji uczestniczyło 20 pojazdów ratowniczo – gaśniczych i 84 ratowników.
– Wczorajsza nawałnica różniła się tym od piątkowej. Było więcej podtopień i zalań budynków, w związku z tym wykonywaliśmy czynności polegające na wypompowywaniu wody z piwnic i usuwaliśmy tarasujące konary drzew i gałęzie.
Całe szczęście, że obyło się bez ofiar i z tego jesteśmy zadowoleni – powiedział w rozmowie z nami rzecznik sandomierskiej Państwowej Straży Pożarnej.
17 czerwca, w piątek po godzinie 14 przeszła nad powiatem sandomierskim silna nawałnica, która w ciągu kilkudziesięciu minut uczyniła wielkie spustoszenie w postaci pozrywanych pokryć dachowych na budynkach mieszkalnych i gospodarskich. Najwięcej jednak zgłoszeń dotyczyło połamanych konarów drzew i gałęzi które tarasowały drogi lub pozrywały linie energetyczne.
Przed godziną 15 rozdzwoniły się w komendzie powiatowej PSP telefony od ludzi potrzebujących pomocy. Do akacji zostały skierowane wszystkie zastępy Państwowej Straży Pożarnej jak i Ochotniczych Straży Pożarnych z powiatu sandomierskiego, do pomocy wezwano również samochód specjalistyczny z drabiną z sąsiedniego powiatu opatowskiego.
Usuwanie skutków wichury trwało do późnych godzin nocnych, lecz nikt nie pozostał bez pomocy.
Łącznie na terenie powiatu sandomierskiego odnotowaliśmy aż 58 zdarzeń!
źródło: PSP Sandomierz/M.Maj
Facebook
RSS