
Do Burmistrza Sandomierza wpłynęło pismo od spółki wydającej “Tygodnik Nadwiślański”. Po przeczytaniu tego pisma trudno oprzeć się wrażeniu, że autor albo autorzy pisma mają sandomierskich radnych za idiotów. Chodzi o to, że jeżeli Rada Miejska nie da kolejnego dofinansowania, to “Tygodnik” na złość Radzie ogłosi upadłość.
Przypomnijmy, że do tej pory spółka wydająca “Tygodnik” już kilkakrotnie występowała o dofinansowanie i za każdym razem to dofinansowanie miało zażegnać finansowe problemy. Wyglądało to niemal humorystycznie. Oto pan prezes Wacław Pintal, nisko się kłaniając, przychodzi do radnych i prosi o dokapitalizowanie spółki, mówiąc, że wszystko jest na dobrej drodze i już tylko ciut, ciut trzeba, żeby było dobrze albo i jeszcze lepiej.
Czy uważa Radnych za idiotów?
Po kilku miesiącach okazuje się jednak, że nie jest tak dobrze jak miało być, a nawet jest gorzej i żeby ratować “Tygodnik” trzeba wyłożyć jeszcze więcej pieniędzy, ale znowu padają deklaracje i zapewnienia, że tym razem to już na pewno spółka wyjdzie na prostą. I za parę miesięcy sytuacja się powtarza. Czyli jak powiada poeta, już był w ogródku, już witał się z gąską, a tu znowu nieprzychylne okoliczności i źli ludzie nie pozwalają wydobyć się z finansowych problemów.
Trzeba jednak zauważyć, że teraz pojawił się nowy akcent. Nie wiadomo czy ma to być groźba, szantaż, czy coś jeszcze. Nie wiadomo w związku z tym czy śmiać się, czy płakać, bo w piśmie napisano, że jak nie będzie kolejnego dokapitalizowania, to spółce grozi upadłość.
Wygląda na to, że to sandomierscy radni mają być odpowiedzialni za upadłość chyba że w swojej naiwności po raz kolejny sypną groszem. Ciekawi jesteśmy jak skończy się ta tragifarsa i kiedy Rada Miasta Sandomierza zdecyduje się raz i ostatecznie załatwić tę sprawę.
Grzegorz Poniedzielski
Facebook
RSS