
Na trzy miesiące trafił do aresztu 22-letni szeregowy z 16 tczewskiego Batalionu Saperów w Nisku. Ciąży na nim dziewięć zarzutów dotyczących molestowania dziewcząt.
– Dotyczą one posiadania i przechowywania treści pornograficznych z udziałem małoletnich oraz usiłowania lub doprowadzenia do obcowania płciowego w wyniku kierowania gróźb wobec nich – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.
Śledztwo przeciwko Wojciechowi J., który w latach 2016-2018 miał skrzywdzić trzy młode kobiety, prowadzi Dział do spraw wojskowych Prokuratury Rejonowej w Lublinie. Śledczy ustalili, że podejrzany nawiązywał kontakty z dziewczętami w wieku 15-18 lat z terenu powiatów Janów Lubelski, Biłgoraj i Sandomierz, uzyskiwał ich zaufanie i sympatię, a następnie wykorzystując to zwracał się do nich o przesyłanie mu zdjęć poprzez strony Facebook lub komunikator Messenger.
Początkowo prosił o zdjęcia w ubraniach odsłaniających nogi lub dekolt, potem także w bieliźnie lub strojach kąpielowych, wreszcie o zdjęcia nagie, także o charakterze pornograficznym. Dążył również do kontaktu seksualnego z tymi kobietami. Kiedy odmawiały współżycia z nim lub przesyłania nagich zdjęć lub filmów o charakterze pornograficznym groził dziewczynom, że intymne materiały prześle do ich rodzin, szkół czy znajomych.
– W poniedziałek 22 października podejrzany usłyszał zarzuty. Nie przyznał się do ich popełnienia i odmówił składania wyjaśnień. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy – informuje prokurator Agnieszka Kępka.
Śledczy podejrzewają, że ofiarą molestowania przez szeregowego padło więcej dziewcząt w wieku 15-18 lat. Wskazują na to znalezione w jego urządzeniach zdjęcia, nie tylko pornograficzne, które podejrzanemu wysyłały młode kobiety. Dlatego też Dział do spraw wojskowych Prokuratury Rejonowej w Lublinie zwraca się do wszystkich osób, które mogły zostać w ten sposób pokrzywdzone o kontakt z prokuraturą lub Wydziałem Żandarmerii Wojskowej w Lublinie, gwarantując przy tym absolutną dyskrecję.
Podejrzanemu żołnierzowi grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Wioletta Wojtkowiak
Facebook
RSS