
Podczas ostatniej sesji, radni Sandomierza podjęli decyzję o likwidacji opłaty klimatycznej, która obowiązywała od maja 2017 roku.
Opłata miejscowa, inaczej nazywana klimatyczną wynosiła 2 zł za dobę. Planowano, że dzięki niej budżet miasta zwiększy się o ok. 80 tys. złotych.
Podczas czwartkowej sesji, radni prowadzili burzliwą dyskusję na temat jakości powietrza w mieście. Rozpoczął ją Andrzej Bolewski, który zaznaczył, że w Sandomierzu wykonano już wiele inwestycji proekologicznych. Przypomniał, że na starówce dominuje ogrzewane gazowe, a Pilkington został wyposażony w nowoczesne filtry, wpływające na zmniejszenie emisji szkodliwych pyłów. Radny podkreślił, że w Sandomierz może pochwalić się najczystszym powietrzem w regionie.
Kiedy przyjmowaliśmy tę uchwałę, robiliśmy to nie po to, żeby wzmocnić budżet, ale by dać sygnał, że do Sandomierza przyjeżdża się nie tylko oglądać zabytki, ale także ze względu na środowisko – zaznacza.
Podczas dyskusji padła także propozycja, aby odłączyć Sandomierz od strefy świętokrzyskiej, gdzie jakość powietrza pozostawia wiele do życzenia. Jednak jak wyjaśniła sekretarz Aneta Przyłucka nie jest to możliwe, ponieważ rozporządzenie reguluje podział kraju na poszczególne strefy
Nasze miasto mieści się w strefie świętokrzyskiej. W związku z powyższym, jeżeli strefa nie spełnia wymagań, o których mowa w rozporządzeniu, przekroczone są normy, to niestety miasto Sandomierz także jest w tej strefie – tłumaczyła.
Przypomnijmy, że turysta z Warszawy Benjamin Łuczyński zaskarżył miasto do sądu administracyjnego. Jego zdaniem jakość powietrza w Sandomierzu jest zła i pobieranie opłaty klimatycznej było niezasadne.
W głosowaniu wzięło udział 11 osób. 9 było za, dwie przeciw.
Amelia Chodorek
Facebook
RSS